piątek, 12 lutego 2016

Polskie morze. Kołobrzeg, Rewal cz II :)

Druga część mojej przygody nad Polskim morzem.


Leniwie wstając z łóżka zapragnęłam zwiedzić Kołobrzeg. Pogoda za oknem zachęcała do wyjścia na zewnątrz a moje nogi same rwały się do zwiedzania kolejnej nadmorskiej miejscowości. Przygotowałam zatem drugie śniadanie chowając je do plecaka i ruszyłam na przystanek autobusowy. Szczęście mi sprzyjało gdyż na PKS czekałam jedynie 10 minut :)
Podróż autobusem wywołała jednak u mnie zawroty głowy i ból brzucha przypominając o mojej chorobie lokomocyjnej. Kierowca jechał tak szybko i gwałtownie przyciskał hamulec oraz gaz, że modliłam się aby dojechać w jednym kawałku. Po niecałych 2 godzinach dojechałam na miejsce, na szczęście w jednym kawałku, za to z silnym bólem brzucha i głowy. 

Kołobrzeg  


Gdy wysiadłam w reszcie z autobusu, chwiejnym krokiem dotarłam do planu miasta, żeby zorientować się w którym kierunku mam iść. Przed dworcem PKS w Kołobrzegu rosły piękne kolorowe kwiaty ułożone w przeróżne kompozycje.


Jako, że w Kołobrzegu byłam po raz pierwszy, nie wiedziałam za bardzo gdzie chcę iść i co chcę zwiedzić. Zdałam się zatem na swój instynkt i szłam przed siebie, co wyszło mi na dobre, gdyż po drodze minęłam wiele ciekawych i pięknych miejsc wartych zobaczenia.

 Park miejski 




Jednym z tych miejsc był jeden z parków miejskich.
Idąc parkowymi alejkami mijałam coraz to piękniejsze kompozycje kwiatowe, których woń nie opuszczała mnie nawet na chwilę. Całość tego cudownego parku uzupełniały dwie fontanny: jedna w kształcie dmuchawca i druga w kształcie kwiatu lotosu. 




Wychodząc z parku po drodze napotkałam wiele pomników historycznych, dla których czas się zatrzymał

 (Pomnik Józefa Piłsudskiego)
 
 (Pomnik Żołnierzy poległych w walkach o wyzwolenie Kołobrzegu)

 (Pomnik Tysiąclecia)
 (Pomnik Komandora Stanisława Mieszkowskiego)

Kolejnym miejscem, które zwiedziłam będąc w Kołobrzegu, to Latarnia morska.


Chociaż mam lęk wysokości, wspinałam się coraz wyżej po kolejnych stopniach, aby zobaczyć na własne oczy Kołobrzeg z innej perspektywy. Gdy przekroczyłam ostatni stopień schodów, moim oczom ukazał się cudowny widok niebieskiego morza zlewający się z równie niebieskim niebem.





Widok zapiera dech w piersiach nie sądzicie?
Nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że Polskie morze może być takie piękne do czasu, aż zobaczyłam je na własne oczy.
Z jednej strony latarni bezkresne, błękitne morze i złoty piasek, natomiast z drugiej miasto i osiedla mieszkaniowe, co stanowiło dość ciekawy kontrast. 


(Miasto Kołobrzeg widziane z latarni morskiej)

Zeszłam z latarni i powędrowałam na plażę. Zaskoczyło mnie zbiorowisko ludzi, które bacznie coś obserwowali, zatem podeszłam bliżej. Wychylając się zza pleców turystów ujrzałam kataryniarza, grającego pięknie na instrumencie, na którym siedziała zielonożółta papużka. Papuga wyciągała z dłoni gapiów pieniądze i wrzucała je do drewnianej skrzynki. Wyglądało to na prawdę przezabawnie i zarazem uroczo. Jednakże musiałam opuścić to piękne miejsce, gdyż uzależniona byłam od autobusu. Pożegnałam się z Kołobrzegiem ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz tam wrócę. Wrzuciłam przecież pieniążek do morza a ono mi go oddało, zatem wrócę tu raz jeszcze! :)


Przydatne informacje:

Warto zobaczyć będąc w Kołobrzegu:

-Latarnię morską (bilet od 4 do 6 zł od osoby)
-Bazylika Konkatedralna pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 
-Molo w Kołobrzegu
-Ratusz 

Rewal 


Ostatniego dnia pojechałam do Rewala. To na prawdę urocze miasteczko a i ludzie wydawali się tam być o wiele milsi i rozpromienieni czego tak bardzo brakuje wielu Polakom. Idąc promenadą dotarłam na podwyższone molo, z którego rozprzestrzeniał się widok na morze i plażę. Co prawda widok nie był tak piękny jak w Kołobrzegu, ale nadal był piękny :)


 (Ruiny kościoła w Trzęsaczu- gmina Rewal)

Chyba jednym z najbardziej kojarzonych zabytków związanych z Rewalem są ruiny kościoła z przełomu XIV i XV stojącego niepewnie nad brzegiem morza.
Ruiny te można oglądać w miejscowości Trzęsacz należącym do Gminy Rewal. Kościół z biegiem lat zapadał się coraz bardziej przez pochłaniający go żywioł morski. Do dziś pozostałością po kościele jest jedynie jedna ściana, która zachowała się do dnia dzisiejszego.
 

 Przydatne informacje: 
Będąc w Rewalu warto zobaczyć:

-Taras widokowy
-Amfiteatr
-Ruiny kościoła Św. Mikołaja (Trzęsacz)
-Platforma widokowa (Trzęsacz)
-Pałac von Flemmingów (Trzęsacz)
-Stadnina koni (Trzęsacz)  


Zmierzchało więc musiałam wracać. Nigdy nie zapomnę miło spędzonych tutaj chwil i mam nadzieję, że jeszcze nie raz tu wrócę!


To już koniec mojej przygody nad Polskim morzem :) mam nadzieje, że się Wam podobało.

2 komentarze:

  1. Piękne widoki,a jeszcze piękniejsza turystka!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Same dobre wspomnienia:) Teraz jak wybieram się nad morze to trochę inaczej wyglądają moje wakacje. Staram się stawiać na aktywność, na sporty wodne. Mam tak świetną deskę sup od https://gosup.pl/, warto sobie spróbować;)

    OdpowiedzUsuń